4 zasady stałego wzrostu firmy, czyli jak nie zbankrutować.

Historia wielu firm na świecie pokazuje, że każdy biznes przechodzi momenty kryzysu, które mogą skończyć się bankructwem. Wynika to z cyklów i etapów życia firm, w których zawsze, niezależnie od koncepcji, przychodzi etap powolnego spadku formy. Nie zawsze jednak musi być on równoznaczny z upadłością.

Aby ominąć pułapkę fazy schyłku w życiu przedsiębiorstwa należy już od pierwszych dni budować organizację zdolną do stałego rozwoju. Jeżeli właściciel firmy już od samego początku będzie koncentrował się nie tylko na produkcie, rynku, zysku czy rozwoju własnej osobowości jako menedżera, ale przede wszystkim na sposobie zorganizowania przedsiębiorstwa zgodnie z zasadami stałego wzrostu, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że zbuduje stabilne, stale rozwijające się przedsiębiorstwo. 

Poniżej prezentuję Ci 4 zasady stałego wzrostu firmy, które stanowią odpowiedź na wcześniej sformułowane przeze mnie tutaj przyczyny upadku biznesów.

1. Nie ignoruj informacji z rynku.

Właściciel firmy bardzo często tak mocno koncentruje się na realizowaniu wizji rozwoju, że traci kontakt z otaczającą go rzeczywistością. Nierzadko wierząc, że jego produkt jest dobry coraz bardziej go doskonali ignorując sygnały z rynku, gdy z jakiegoś powodu sprzedaż spada. W momencie gdy dalej nie przynosi to wyników, obniża cenę myśląc, że w ten sposób zdobędzie więcej klientów. Jest to błędne zachowanie. Przede wszystkim, należy nieustająco pytać pracowników jak oni oceniają sytuację na rynku, jakie oni zaproponowaliby rozwiązania. Doskonały właściciel wcale nie uważa, że wszystko wie najlepiej. Czasami wiarygodniejsze informacje z rynku ma nasz pracownik, który na co dzień sprzedaje produkt czy usługę. Co więcej, to klienci naszej firmy powinni stanowić najbardziej wartościowe źródło informacji. Bardzo często to klient jest źródłem rozwoju firmy. Jego wymagania dotyczące produktu czy obsługi powodują, że firma się doskonali i rozwija, jeżeli oczywiście właściciel słucha jego uwag. Jim Collins, badacz zajmujący się zarządzaniem przedsiębiorstwem oraz zrównoważeniem i rozwojem firmy, w takiej sytuacji proponuje wprowadzenie „metody czerwonej flagi”, dzięki której uzyskamy informacje, których nie można zignorować. Pracownik otrzymuje czerwoną kartkę, którą może użyć np. raz na kwartał, by pokazać szefowi, że jego zdaniem jakieś zdarzenie, decyzja, informacja może wywrzeć negatywny wpływ na rozwój firmy. W ten sposób wcześniej zwróci właścicielowi  uwagę na coś co może pogorszyć sytuację w biznesie. Jeżeli mimo to w firmie podjęte zostaną błędne decyzje to doskonały właściciel nie będzie szukał winnych, lecz przyczyn  tego niepowodzenia.   

2. Analizuj jeden wskaźnik ekonomiczny charakterystyczny dla firmy.

Każdy właściciel firmy powinien zadać sobie pytanie: gdybym mógł wybrać tylko jeden wskaźnik w formule “zysk przypadający na X”, który chciałbym systematycznie powiększać, to jaki to byłby wskaźnik? Przykładem takiego wskaźnika jest np. zysk przypadający na każdego pracownika, na wizytę każdego klienta lub na sprzedaż w każdym punkcie. Pytanie o taki wskaźnik zmusza do głębszego zastanowienia nad tym jakie są rzeczywiste i kluczowe elementy rozwoju ekonomicznego naszej firmy, co przynosi korzyści materialne. Czasami już sama dyskusja nad stworzeniem takiego wskaźnika potrafi wnikliwie ocenić sytuację przedsiębiorstwa.

3. Koncentruj  się na tym, co robisz najlepiej.

Jeżeli dzisiaj jesteś właścicielem sklepu, to staraj się zbudować najlepszy sklep. Jeżeli chcesz się rozwijać dalej to nie otwieraj hotelu w tym samym miejscu, lecz otwórz kolejny sklep w innej lokalizacji. Jeżeli powiodło Ci się ze sklepem w danym mieście, to jest duża szansa, że powiedzie Ci się również w innym miejscu, podczas gdy o branży hotelowej będziesz musiał uczyć się od nowa. Powodzenie w prowadzeniu biznesu w jednej branży nie zawsze może się przełożyć na sukces w jakiejś innej.

4. Zrozum, zaplanuj i kontroluj wzrost firmy.

Większość właścicieli rozpoczynających prowadzenie swojego przedsiębiorstwa, pracuje bez określonego planu działania. Najczęściej szefowi wpadł do głowy jakiś pomysł i zaczął go realizować. Jeżeli pomysł sprawdził się na rynku to firma spontanicznie się rozwija. Jednak bez sporządzenia planu, który powie jaki poziom sprzedaży chcemy osiągnąć, jakich klientów obsługujemy, jakie zasoby finansowe, ludzkie potrzebujemy teraz, a jakie później, w jakim kierunku zmierzamy i co chcemy osiągnąć, firma będzie rozwijać się  nieefektywnie. Może okazać się również tak, że przedsiębiorstwo nie jest przygotowane organizacyjnie do wzrostu. Aby móc sensownie zarządzać firmą w długim okresie, należy sprecyzować cel krótko i długoterminowy oraz drogi dojścia do niego. Innymi słowy, konieczne jest sformułowanie strategii rozwoju i nakreślenie planu realizacji oraz kontroli owej strategii.

Podsumowując, gdzie w takim razie szukać inspiracji i wiedzy związanej z rozwojem oraz wzrostem firmy? Przede wszystkim, każdy właściciel powinien uczyć się od swych skuteczniejszych i bardziej doświadczonych rywali. Odsyłam Cię do Kursu Dobrych Praktyk w Zarządzaniu, gdzie otrzymasz masę praktycznych wskazówek i porad o tym, jak zarządzać firmą, by osiągać stały wzrost.